Biolodzy z UŁ w poszukiwaniu przyszłych refugiów bioróżnorodności

Czy są miejsca, gdzie kryzys klimatyczny będzie mniej dotkliwy dla przyrody? Jak zlokalizować ostoje, które zapewnią przetrwanie gatunkom? Jakie adaptacje sprzyjają przetrwaniu w niekorzystnych warunkach? Na podobne pytania starają się odpowiedzieć biolodzy z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego.

Goździk siny (roślina związana z wapiennymi górami i wyżynami w Europie Środkowej, na stanowisku w Lasach Bełchatowskich)
żywiec dziewięciolistny (gatunek typowy górskich lasów bukowych, na stanowisku w Lasach Smardzewickich)

Niektóre miejsca mogą pełnić funkcję schronienia dla gatunków przed kryzysem klimatycznym i stać się ostojami bioróżnorodności. Dają żyjącym tam dzikim gatunkom trochę więcej czasu na przystosowanie się do skutków kryzysu klimatycznego.  Siedliska te są obiektem badań prowadzonych na całym świecie. Ich celem jest identyfikacja przyszłych ostoi i poznanie mechanizmów buforujących skutki kryzysu klimatycznego oraz zbadanie adaptacji sprzyjających przetrwaniu organizmów. 

Badania naukowców z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska UŁ prowadzone pod kierunkiem dr. hab. Marcin Kiedrzyńskiego oraz dr hab. Katarzyny M. Zielińskiej (Katedra Biogeografii, Paleoekologii i Ochrony Przyrody). 

Migracje gatunków ze względu na zmiany klimatu występowały w przeszłości na przestrzeni bardzo długich okresów liczących kilka czy kilkanaście tysięcy lat. Ostatnie największe migracje miały związek z powtarzającymi się epokami lodowcowymi. Gatunki ciepłolubne przenosiły się wówczas na południe Europy do tzw. refugiów, a kiedy warunki się poprawiały, wracały na swoje wcześniejsze terytoria. Refugia to termin, który bardzo długo był wykorzystywany głównie przez paleoekologów i paleobiologów, ale dziś zyskuje nowe znaczenie.

– mówi dr hab. Marcin Kiedrzyński z Katedry Biogeografii, Paleoekologii i Ochrony Przyrody na Wydziale Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego. 

Obecnie zmiany klimatyczne przebiegają znacznie szybciej, niż te które znamy z historii, dlatego pojawił się pomysł, żeby zaadaptować koncepcję refugiów, do identyfikacji przyszłych ostoi bioróżnorodności w związku z nową, antropogeniczną zmianą klimatu. 

To bardzo istotne, żeby przewidzieć, jak będą rozmieszczone przyszłe ostoje, chociaż nie jest to łatwe. Badania wymagają użycia skomplikowanych algorytmów matematycznych, które pomagają nam wskazywać takie miejsca.

– przyznaje dr Kiedrzyński.

Kluczowym atrybutem refugiów jest ich względna trwałość, pomimo zmian klimatycznych w otaczającym krajobrazie. Prowadzone badania mają znaczący aspekt praktyczny, ponieważ wskazują nowe priorytety w ochronie przyrody, uwzględniające perspektywę przyszłych zmian. 

Istotne jest sprawdzenie, czy wskazane tereny przestrzenne pokrywają się z istniejącymi parkami krajobrazowymi, rezerwatami przyrody i parkami narodowymi. Jeżeli okaże się, że nie, trzeba będzie zwiększyć wysiłki by za wszelką cenę ochronić te tereny. Istotne jest nie tylko wskazanie tych miejsc, ale również stworzenie korytarzy ekologicznych między nimi.

– dodaje dr Kiedrzyński. 

Zespół z UŁ identyfikuje przyszłe refugia między innymi na przykładzie lasów niżowych (nizinnych) w Europie Środkowej. Analiza przyszłych ostoi bioróżnorodności jest szczególnie trudna w obszarach o słabo zaznaczonej topografii, gdzie skutki zmian klimatu rozkładają się bardziej równomiernie. Istotne znaczenie może mieć struktura roślinności, np. występowanie naturalnych lasów o swoistym mikroklimacie, buforującym skutki długotrwałej suszy. Poszukiwaniem właśnie takich miejsc zajmują się badacze z UŁ.

Wskazówką może być występowanie gatunków, które już teraz są pozostałościami minionych okresów klimatycznych, np. gatunki będące reliktami epoki lodowcowej, które przetrwały do dzisiaj mino ocieplenia się klimatu. Modelowym obiektem badań zespołu z UŁ są rośliny górskie występujące w warunkach niżowych. Badania obejmują cechy siedlisk sprzyjających przetrwaniu takich populacji na nizinach, ale również ich typowe siedliska w górach. Istotne jest zbadanie swoistych adaptacji osobników, aby wskazać, które z nich mogą być korzystne dla przetrwania w przyszłości. 

W badanych prowadzonych przez zespół z UŁ wykorzystywane są narzędzia biologii i zdobycze nauk geograficznych, modelowanie zasięgów, eksperymenty ogrodowe i badania molekularne – wszystko po to, by jak najlepiej przewidzieć możliwe skutki kryzysu klimatycznego i wskazać miejsca, które będą spełniały rolę przyszłych rajów dla bioróżnorodności.

W badaniach biorą udział studenci i doktoranci kierunków Biologia, Ochrona Środowiska a także Biomonitoring i biotechnologie ekologiczne. Studenci włączają się w działania zarówno w ramach prac magisterskich, jak i kół naukowych, między innymi Sekcji Botanicznej Studenckiego Koła Naukowego Biologów oraz Studenckiego Naukowego Koła Ochrony Przyrody. 

W ramach badań organizowane są wyprawy w Karpaty czy Alpy, ale dla studentów ważny jest również praktyczny efekt badań i przełożenie wyników na ochronę przyrody. Znakomicie układa nam się współpraca z Ogrodem Botanicznym w Łodzi, gdzie powstały poletka eksperymentalne służące do namnażania gatunków roślin, które nie mogą się już rozmnażać w naturalnych warunkach. Współpracujemy też z Lasami Państwowymi i Zespołem Parków Krajobrazowych Województwa Łódzkiego. 

– podkreśla dr Kiedrzyński. 

Materiał: Wydział Biologii i Ochrony Środowiska UŁ